Zespół Riwald, który od 2012 roku startuje w Dakarze, 27 września 2019 zaprezentował owoc współpracy z czeską firmą MKR Technology – Renault C460 Hybrid Edition – czyli ciężarówkę terenową z napędem hybrydowym. Projekt był wspierany przez partnerów: ZF Friedrichshafen, Renault Trucks, Hendrickson, AxleTech oraz Eurol. Pojazd miał mieć swój debiut podczas 42 edycji Dakaru w Arabii Saudyjskiej. I dzisiaj, już po premierowym występie Renault C460 HE, możemy powiedzieć o tej maszynie nieco więcej.
Współpraca holenderskiego Riwald Dakar Team z MKR Technology została zawarta na 3 lata, a głównym celem było nawiązanie rywalizacji z największymi tuzami startującymi na Dakarze, czyli Kamazem, Mazem i Petronas Team de Rooy, a także miejsce na podium legendarnego supermaratonu. Pierwszy krok w tym kierunku został wykonany, gdyż ekipa w składzie Gert Huzink (kierowca), Rob Buursen (pilot) i Martin Roesink (mechanik) debiut w Arabii Saudyjskiej ma za sobą. Jak poradzili sobie Holendrzy? Bardzo przyzwoicie. Co prawda 24. pozycja w klasyfikacji generalnej rajdu na pierwszy rzut oka nie rzucała na kolana, ale jakby się przyjrzeć dokładniej występowi Riwalda, to można było znaleźć bardzo dużo powodów do optymizmu. Przede wszystkim na bardziej odległe miejsce w „generalce” największy wpływ miał pierwszy, nieudany etap, gdzie Huzink et consortes mieli problemy z tylną osią. Dojechali wówczas do mety dopiero z 42. czasem. W następnych dwóch dniach kłopoty również nie oszczędzały Holendrów, ale wyniki były już znacznie lepsze (kolejno 12 i 21 miejsce). Na czwartym oesie za to obyło się bez większych perturbacji i Renault C460 Hybrid Edition zameldował się jako piąty na finiszu odcinka.
Jeszcze przed półmetkiem saudyjskiej imprezy kontuzji doznał mechanik Martin Roesink i musiał zrezygnować z dalszego udziału. Włodarze Riward Dakar Team wraz z zawodnikami stanęli przed dylematem: odpuścić, czy jednak kontynuować rajd w dwójkę. Jak wiemy, zdecydowali się na ten drugi wariant. I spisali się naprawdę dobrze, gdyż jeszcze trzykrotnie do końca supermaratonu zdołali załapać się na miejsca w pierwszej „dziesiątce” (na dziewiątym etapie dojeżdżając z trzecim rezultatem). Chrzest bojowy Holendrzy zakończyli na wspomnianej 24. pozycji, ale trzeba przyznać, że liczne przeciwności losu miały wpływ na to ostateczne rozstrzygnięcie. Sam występ pokazał, że ciężarówka z hybrydowym napędem kierowana przez utalentowanego i doświadczonego rajdowca (dla Huzinka był to dziewiąty rajd Dakar) może w przyszłości powalczyć o podium.
Renault Trucks C460 Hybrid Edition to lekka ciężarówka, która wraz z 700 kilogramami technologii hybrydowej osiągnęła idealną masę 8,5 tony. Jeszcze przed rajdem była testowana w ekstremalnych warunkach, ale, co najważniejsze, sprawdziła się też w warunkach Dakaru. Jesteśmy zatem pewni, że Riwald wraz MKR Technology nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
(źródło zdjęć: https://www.facebook.com/riwalddakar/)